W sobotę zaraz po wystawie całą bandą tradycyjnie wybraliśmy się w odwiedziny do Szoguna, niezwykłego nestora polskich bostonów. A ten pokazał, że nie warto mu liczyć lat, bo ciągle trzyma fason i jest we wspaniałej kondycji. A na dodatek podczas spotkania wyraźnie wpadł w oko Adzie, jak widać na zdjęciach, co musiało mocno zaniepokoić resztę bostońskich gości ! Szogunie, pozazdrościć, oj pozazdrościć !
Pobyt w Świnoujściu był także okazją do spaceru Ady, Antka i Mundka po specjalnej plaży dla psów. No może niekoniecznie spaceru, ale raczej do zupełnie zwariowanych gonitw. Szkoda tylko, że pogoda trochę nie dopisała na zakończenie tego baaaaardzo udanego weekendu.
Więcej zdjęć wzakładce Galeria.
Ewa Brzezińska
mojebostony@gmail.com